Królewna Śnieżka

Czasem masz taki dzień, że cały czas chce ci się spać, zupełnie bez powodu. Energii brakuje, na nic nie masz siły, za oknem szaro i ponuro, a z drzewa powoli opada ostatni, żółty liść.

Zurych. Fot. T. Pylak

Szykujesz dzieciom kolację i na chwilę uciekasz do komputera, gdzie na facebooku szybko przeglądasz wpisy o sytuacji kobiet, o równouprawnieniu i innych takich głupotach i drobiazgach. Potem wracasz do kuchni, pijesz herbatę (już adwentową, choć jeszcze listopad), czekając aż dzieci skończą swoje kanapki.
– Mamo, mamo, opowiedz bajkę o królewnie Śnieżce…
Przez chwilę się wahasz.
– Opowiedz, opowiedz, nie musisz nic wymyślać, po prostu taką jaka jest.
Twój zmęczony umysł decyduje, że łatwiej będzie dać się przekonać, niż próbować znajdować wymówki. Zaczynasz więc, tak jak Ci mózg podpowiada.
Dawno, dawno temu żyła sobie królewna, który cały dzień była śpiąca. Teoretycznie wystarczająco długo spała, ale mimo to nie miała na nic siły. Tylko by spała…
W tym momencie orientujesz się, że miało być o Śnieżce, a nie o Śpiącej Królewnie, ale niezrażona ciągniesz dalej.
… położyła się więc na ławie w kuchni i usnęła. Krasnoludki wróciły do domu, zobaczyły, że kolacji nie ma, więc pomyślały, że Śnieżka nie żyje. Położyły więc ją na środku pagórka, udekorowały kwiatami i siedziały dookoła smutne i zapłakane.
Nagle w lesie pojawił się książę. Zobaczył cudnej urody dziewczynę leżącą wśród kwiatów, więc podszedł do niej i ją pocałował. W tym momencie Śnieżce wróciła energia, poderwała się i wykrzyknęła ze złością:
- Czy ciebie pokręciło?! Dlaczego mnie, kurka wodna, całujesz? Pierwszy raz na oczy mnie widzisz! Jakim cudem ci przyszło do głowy, że ja sobie tego życzę?!
Książę się wystraszył, szybko umknął, ale drugi raz już takiego błędu nie popełnił.

***
Następnego dnia córka cię prosi:

– Mamo, mamo! Opowiedz teraz bajkę o Kopciuszku! Ale taką, jak ona mówi księciu, że ma jej nie całować, bo ona nie chce!

Komentarze

Popularne posty

Strona na facebooku