Jakie zwierzę widzisz?


Ten wpis jest częścią dłuższej serii. Poprzedni: Nie znam odpowiedzi.

Pisałam ostatnio o tym, że zdarza mi się czasem wykłócać o coś, a potem okazuje się, że prawie we wszystkim zgadzałam się z rozmówcą.
Napisałam - i muszę z dumą powiedzieć, że od tej pory przynajmniej raz udało mi się przypomnieć sobie o tym, i nie wejść w głupie dyskusje o niczym. Miało to dwie zalety - po pierwsze, jakoś tak po ludzku milej, jak nie kończysz spotkania na różnicy zdań. A po drugie - można rzeczywiście skupić się na tym drobiazgu, gdzie rzeczywiście coś postrzegacie inaczej. I jakoś tak jest łatwiej przyznać przed samą sobą, że rzeczywiście na ten malutki szczegół patrzyło się źle.

Fantastyczne logo. Nie znam źródła/autora :(

Ale czasem może nawet nie być żadnego szczegółu. Ja widzę głowę pieska, ty widzisz ptaka. I mogę ci do upojenia tłumaczyć, że przecież ucho, i oko, i pyszczek - przecież wyraźnie widzę, że pies! A ty możesz mi mówić o gałązkach i dziobach, a ja będę tylko zatykać uszy, bo te bzdury nie mają żadnego sensu. I w ten głupi sposób się poróżnimy, wylądujemy w dwóch przeciwnych obozach, kynologicznym i ornitologicznym i może nawet nie będziemy się do siebie odzywać.
A tymczasem nie tylko oboje mamy rację. Oboje też - w całkiem oczywisty sposób - NIE MAMY racji. To nie jest pies ani ptak. To kilka kresek na kartce, trochę kolorowych pikseli na ekranie. To w ogóle nie są żadne zwierzęta - to tylko mój mózg i twój mózg ten obrazek interpretuje jako symbol czegoś innego. Jak spojrzeć na to od tej strony, to w ogóle nie ma o czym mówić - możemy tylko siąść razem i się pozachwycać, jakie to świetnie zrobione logo. Albo wspólnie ponarzekać, że ten ogonek ptaszka trochę dziwny. A na szyi psa jakoś brakuje koloru. A która z interpretacji jest lepsza? To już zupełnie inna kwestia - i nie ma nic złego, gdy się w tym nie zgadzamy. Na tym właśnie polega to, że jesteśmy innymi ludźmi.
Kiedy więc następnym razem spotkasz kogoś, kto myśli bardzo inaczej - szczególnie w bardzo ważnych i bliskich twemu sercu sprawach - zanim się pokłócisz, pomyśl. Może nie ma sensu tłumaczyć mu, że twoja interpretacja jest jedynie słuszna? Może warto zobaczyć, jak ona albo on widzi świat? Może patrzycie na te same kreski, ale z czym innym wam się kojarzą? Albo po prostu co innego pierwsze wam przychodzi do głowy? A może warto się pochylić nad tym szóstym pikselem od lewej, stwierdzić “OK, masz rację, to bardziej czarny niż zielony, tak - w takim razie twoja wersja ma większy sens.”
***
Wracając do iluzji z obrazka: jak myślisz, czy obydwie wersje (ptak i pies) są prawdziwe? Czy też żadna z nich nie jest prawdziwa? A może to kolejna iluzja?

Czytaj dalej: Ahumanizm

Komentarze

Popularne posty

Strona na facebooku